Algier, rok 1956. Trwa algierska wojna o niepodległość. Trzydziestoletni Fernand Iveton, pied-noir, urodzony w Algierii syn Hiszpanki i Francuza, w fabryce, w której pracuje, uzbraja bombę w taki sposób, żeby wybuchła w miejscu i w momencie, kiedy nikogo nie będzie w pobliżu. Zostaje zatrzymany jeszcze przed wybuchem. Pomimo braku ofiar tego aktu sabotażu – z założenia wyłącznie symbolicznego – francuska opinia publiczna nie wybacza Francuzowi, że opowiedział się po stronie Algierczyków, i nazywa go mordercą. Głośna sprawa Fernanda Ivetona wystawiła na próbę ideały Republiki Francuskiej.
Liryczna i przenikliwa opowieść o przesłuchaniu, zatrzymaniu i procesie Ivetona, ale także o jego dzieciństwie w Algierii i o związku z Francuzką polskiego pochodzenia. Nim stał się bohaterem lub terrorystą, Fernand był po prostu człowiekiem, idealistą, który kochał ojczyznę, żonę, przyjaciół, życie i wolność.
Kiedy system sprawiedliwości zawodzi, zadośćuczynienia domaga się literatura.
Jest to znaczący tekst, wybitnie polityczny, przedstawiający życie człowieka i czyny, które ściągną na niego wyrok; tekst, który przeprowadza proces nad systemem sprawiedliwości działającym na rozkaz, nad prasą w kagańcu, która drukuje to, co się jej podyktuje, i nad niesprawiedliwym wyrokiem. (…) Widać w tej powieści akcenty Ostatniego dnia skazańca Wiktora Hugo, Camusa, ale przede wszystkim wybrzmiewa w niej szczególny głos, przepełniony politycznym gniewem i wściekłością przeciwko rażącej niesprawiedliwości.
Diacritik
Debiut pełen subtelnego liryzmu. Książka napisana jednym tchem. (…) Rytm uderza, posiekane zdania dostosowują się do szybkiego tempa akcji. (…) Autor odbudowuje z głębokim humanizmem drogę człowieka, który zginął za swoje ideały.
L’Humanité
Byłem zdumiony mistrzostwem tego rozdzierającego rany debiutu, jego żarem. Wzniosły tekst, przybierający formę zadośćuczynienia dla niezwykłej postaci.
Le Dauphiné Libéré
To historia warta zapamiętania. Być może tym razem będziemy w stanie ją usłyszeć.
Protean Magazine
Rzadko trafia się na książkę, o której uczciwie możemy powiedzieć, że nami wstrząsnęła, usadowiła się w nas, bez wątpienia na stałe.
La Croix
Joseph Andras przedstawia fakty i mechanizmy, które umożliwiają wykreowanie kozła ofiarnego, gdy tłum się go domaga, a rozum zawodzi. Mówi także o późniejszym wstydzie polityków. O ich zakłopotaniu.
Le Populaire
Ażeby jutro nie ośmielili się już nas mordować uparcie zgłębia drażliwe szczegóły historycznego skandalu, przekonująco sugerując, że pewne prawdy najlepiej ujawniać poprzez fikcję.
The New York Times Book Review
Arcydzieło, cudowna książka.
RTBF
Przepiękny pomnik.
Le Matricule des Anges
Historia młodego idealisty, opowiedziana przez Josepha Andrasa z talentem i żarem.
L’Express
Joseph Andras odnajduje w sobie właściwy głos, żeby mówić o człowieku, którego głos już nie zabrzmi.
Page
Piękne dzieło literackie. (...) realizm oparty na precyzyjnym języku, bez kwiecistości.
Le Figaro Littéraire
Niewielkie arcydzieło zasługujące na dyskusję. (...) Powieść empatyczna, rozdzierająca.
Antoine Perraud, Mediapart
Pełna napięcia opowieść o bohaterach niedoskonałych, a więc ludzkich, o zdradzie, która nie zawsze jest tam, gdzie się jej doszukuje, o terroryzmie, który również przyjmuje różne formy. (...) Iveton doczekał się poetyckiego pomnika.
Dominique Conil, Mediapart
Przepiękny debiut napisany prozą klasyczną i surową.
Livres Hebdo
Długo czekaliśmy na pisarza, który odda sprawiedliwość Fernandowi Ivetonowi.
L’OBS
Przepiękny tekst, gęsty, ponury, z subtelnym liryzmem.
France Musique
Tekst Andrasa żywym i mrocznym liryzmem przeciwstawia się propagandzie państwowej i zapominaniu historii.
Le Monde des Livres
Ta powieść bez patosu i dyskursu być może pozwala dostrzegać, że wielkość państwa demokratycznego mierzy się czujnością na naruszanie własnych zasad, przyznawaniem się do błędów i ostrzeżeniami przed zgubnymi pokusami.
L’Echo
Książka, którą można odczytać jako oskarżenie przeciwko karze śmierci. (...) Zaangażowanie i solidarność to hasła przewodnie tej rozdzierającej powieści.
L’Humanité Dimanche
Joseph Andras bije celnie i mocno! (...) Prawdziwy elektroszok literacki!
Paris Match
Andras przywraca do życia zagubiony moment historii.
Kirkus Review
Ażeby jutro nie ośmielili się już nas mordować to nie tylko książka ważna politycznie, to także bardzo dobra literatura... niewielka, istotna, mocna książka.
DLF Kultur