Recenzje:
Opowieść o kilku znaczeniach dwoistości w życiu ludzkim. Naznaczoną symboliczną czerwienią - kolorem miłości, buntu, rewolucji i przemian. (...) Dwa spojrzenia na miasto - jedno sentymentalne, drugie pełne zaskoczenia i wzruszeń, gdy widzi się je po raz pierwszy. (...) Piękna, krwista i ujmująca opowieść o cudzie życia i cudzie miłości. (...) Najważniejsze wydaje się jednak pisanie o przestrzeni wewnętrznej wolności. Wypracowana przez autora daje mu poczucie niezależności, a jednocześnie stale przypomina, skąd pochodzi, czego się nauczył, co zostało w jego pamięci na zawsze i czego nie zniszczy żaden buldożer, żadna przemoc, rewolucja, a nawet nieuchronność śmierci. Piękna książka o poczuciu przynależności i o tożsamości zbudowanej na więcej niż jednym życiowym filarze. Inspirująca i uzupełniająca to, co Ferzan Özpetek opowiedział nam dotychczas w swoich filmach.
Jarosław Czechowicz, krytycznymokiem.blogspot.com. Więcej
Özpetek to artysta osobny, charakterystyczny i cholernie dobry. Fantastyczny obserwator opowiadający o kobietach i o miłości bez skrótów i uproszczeń. Momenty, które wybiera zazwyczaj należą do tych trudniejszych (żeby nie powiedzieć przełomowych). Nie ma jednak niespodziewanych okoliczności i plątania akcji na siłę, dlatego w jego filmy się po prostu wchodzi jakkolwiek głupio to brzmi... Te trzęsienia ziemi, które oglądamy (o których czytamy) mogą zdarzyć się nam. Początkowo myślałam, że moment, w którym spotykamy się z bohaterami jest jakby chwilą próby. Ale to chyba nie jest właściwa interpretacja; myślę, że Özpetek pokazuje, co się dzieje, kiedy kochamy i jak wygląda świat, w którym siłą nadrzędną jest miłość.
Monika Stocka, literyjakkwiaty.wordpress.com. Więcej
Książka, filmy i ich autor to jeden świat spojony miłością. Miłością ponad barierami kulturowymi i ograniczeniami czasowymi, którą opowiada na wiele sposobów, o wielu losach, o różnorodnych twarzach, o niejednoznacznych początkach i końcach, chcąc nadać jej sens.
Maria Akida, clevera.blox.pl. Więcej
Dla miłośników mariażu dobrej literatury z dobrym kinem (...) Bardzo sugestywna i niezwykle elegancka.
Mikołaj Marszycki, natemat.pl. Więcej
Drogi Anny i reżysera krzyżują się od samego początku, czyli od podróży samolotem z Rzymu do Stambułu. Mało tego, w przedziwny, metafizyczny sposób dopełniają się ich biografie. Oboje wyrośli w niepełnej rodzinie, nieustannie szukają wzorców, badają swoją tożsamość. Ich historie pokazują, jak ważna jest wewnętrzna wolność, która pozwala żyć, oddychać pełną piersią, kochać i tworzyć wszędzie tam, gdzie człowiek się znajdzie.
Beata Zatońska, Lente. Więcej
Ferzan Özpetek bardzo wierzy w ludzi. Więcej, on ich po prostu kocha. Jego twórczość pozostawia nas z głębokim przekonaniem, że bez drugiego człowieka obok, jesteśmy niczym. To bliskość innych daje nam siłę, to dzięki przyjaciołom możemy przetrwać, dzięki miłości możemy żyć. Turecki reżyser obala mit osobności, bycia samemu sobie dla siebie samego.
Parapet Literacki. Więcej