Śmierć jest zajęciem Simona. Starzejący się tępiciel szkodników przygotowuje się do wykonania ostatniego zlecenia. Po drodze zatrzymuje się w Vals-les-Bains, gdzie spotyka Bernarda, serdecznego, nieco naiwnego chłopaka o łagodnym spojrzeniu i dobrym sercu. Bernard nigdy nie był nad morzem, a Simon potrzebuje kierowcy. Może przez kaprys, może przez rzeczywistą sympatię do człowieka, który tak różni się od niego, Simon proponuje Bernardowi pracę.
W świecie stworzonym przez Garniera jest coś urzekającego. Tajemnicę przeszłości bohaterów poznajemy pomału, składając fragmenty oszczędnie dawkowanych informacji. Budowana z malarską wrażliwością atmosfera, którą autor stworzył przy użyciu skromnych środków – prostego słownictwa, nieskomplikowanych, ale jakże trafnych, porównań i metafor – pozostaje w pamięci jeszcze długo po zamknięciu książki.
Muzyka: Dominik Urbáez (LOAA)
W styczniu 2015 r. Jak się ma twój ból? Pascala Garniera została wybrana jedną z dziesięciu najlepszych książek 2014 roku przez redakcję niezależnej audycji literackiej „Książki pod lupą”:
Za francuskiego autora i “czeski”egzystencjalizm. Zdecydowanie nie dla tych, którzy oczekują kryminału z kopią “Leona Zawodowca” w roli głównego bohatera. Piękna, prosta i świetnie napisana proza oraz ciesząca oczy okładka stawiają tę książkę w tegorocznej literackiej czołówce.
W doborowym towarzystwie jesteśmy (Chutnik, Dehnel, Grzebałkowska, Nowakowski, Stasiuk). Dziękujemy redakcji w imieniu swoim i Pascala Garniera.
Jak się ma twój ból? Pascala Garniera w telewizyjnym spocie kampanii "Zaczytane wakacje"
Jak się ma twój ból? w spocie kampanii Zaczytane wakacje. Spot do oberzenia w tvn24.
O Jak się ma twój ból? w TVP1
Świat się kręci, 2014-05-21, minuta 19
O Jak się ma twój ból? w audycji "Książki pod lupą".
Fragmenty powieści czyta Andrzej Ferenc, a jej formę i treść pod lupę biorą Barbara Burger i Anna Wysocka.
Recenzje zagraniczne:
Pascal Garnier potrafi zadać czytelnikowi trudne pytanie. „Jak się ma twój ból?” – pyta w swojej ostatniej powieści. Możemy liczyć na autora Nul n'est à l'abri du succès i Hauts des bas, który dotyka właśnie tam, gdzie boli najbardziej. A czasem bawi. Właśnie po tym rozpoznajemy stronę zapisaną przez Garniera, po tym, jak stawia nas przed alternatywą: śmiać się czy płakać? (...) Autor nie odstępuje od swoich reguł. Jego ostatnia książka to – tak jak poprzednie – opowieść o „rozbitkach, których przypadek rzucił na tę samą bezludną wyspę”.
Frédérick Houdaer, www.arald.org
Nie ma tu ani happy endu, ani sad endu, może jest jedno i drugie po trosze, jak to często w życiu, mimo to wymiar tej historii pozostaje dramatyczny (...) Fabuła w zasadzie nadawałaby się na klasyczny scenariusz filmu klasy B, jakie oglądamy z rodziną w telewizji. Ale skupienie się wyłącznie na prostocie historii i perypetiach bohaterów byłoby wyrazem lekceważenia wobec talentu i humanizmu Pascala Garniera. Autor wyróżnia się umiejętnością portretowania tych skromnych, zwykłych ludzi, szarganych przez kpiący z upodobaniem los, których opisuje w sposób celny, ale i z czułością i humorem. To ci przegrani, którzy czekają na dworcu, aż ich szansa minie, interesują autora. Garnier rozumie się z nimi na tyle dobrze, by w powieści oddać ich z siłą wyrazu, która nas wzrusza i sprawia, że stają się nam bliscy. (...) To nie śledztwo ani szaleńcze tempo pościgu, ale zabawna podróż, przedstawiona nieraz w niemal zwolnionym tempie, przeplata się koszmarem. Opowieść między kryminałem a dokumentem społecznym, przedstawiająca mrok i posępność życia, podejrzaną pretensjonalność szykownych miejsc, ludzką głupotę, arogancję ważnych person, mierność jednych i słabość wszystkich, ogromne pragnienie miłości, które rozrywa wnętrzności na widok najmniejszego uśmiechu czy spojrzenia. Garnier pozostaje wierny postaciom rozbitków, ludzi opuszczonych przez wszystkich, których portretuje z szacunkiem i zrozumieniem. (...) Jak we wszystkich powieściach Garniera, atmosfera jest posępna i ponura, ale niepozbawiona elegancji. Olśniewającym kunsztem sformułowań trafia w sedno, jego humorystyczne wstawki pozwalają uśmiechnąć się nad przepaścią, a czułość, z jaką autor spogląda na drugiego człowieka i uwaga, którą mu poświęca, równe są jedynie chęci bolesnego kąsania, potrzebnego, by poczuć, że się żyje. Powieść pełna emocji, której bohaterowie pozostają w pamięci na długo. (...)
Dominique Baillon, www.encres-vagabondes.com
Zawsze to samo z Pascalem Garnierem. Znajdujemy się naraz w niezbyt wygodnej pozycji między błogim optymizmem i nieznośną posępnością, ekscytując się jednymi błahostkami i trapiąc innymi. (...) Zawsze to samo z Garnierem. Dzięki swemu stylowi nie do podrobienia, raz czułym, raz cynicznym, udaje mu się przytrzymać nas za rękaw. Czegóż byś chciał, czytelniku, takie jest życie – czasem porusza serce, czasem przeszywa duszę.
polars.org
(...) co za moc! Cóż za mistrzowski język, którym pisarz bawi się jak kostką Rubika: z finezją, szybkością i wprawą! Zwięzłość stylu i humor to prawdziwy miód na serce czytelnika.
www.critiqueslibres.com
Pascal Garnier to pisarz, który stworzył świat (...) nam bliski dzięki wyczuciu dialogu, który brzmi prawdziwie, dzięki talentowi do uszczypliwego ukazywania zwyczajnych scen (zdjęcie nowożeńców, scena targu między czarnym sprzedawcą i klientką), dzięki zdaniom, których chcielibyśmy nauczyć się na pamięć. (...) Cenię Pascala Garniera za jego umiejętność mówienia o rzeczach poważnych z lekkością, za spojrzenie pełne dowcipu i za czułość, z jaką traktuje swoich bohaterów.
www.critiqueslibres.com
Pascal Garnier opisuje ludzi, których życie któregoś dnia zachwiało się – często zrezygnowanych, zaznajomionych z cierpieniem, którym nie chcą się chwalić, a które doprowadza ich do czynów i sytuacji dalekich od codziennych. Ludzi wrażliwych, ujmujących, zagadkowych, o których na początku wiemy bardzo niewiele. Tajemnicę ich przeszłości odkrywamy pomału, składając fragmenty układanki z oszczędnie dawkowanych strzępków informacji. Jednak choć bohaterów Garniera trudno nazwać rozpieszczanymi przez życie, jego powieści nie są przygnębiające. Autor obserwuje wszystko z dystansu, z czułością i dowcipem. Jego styl pełen jest elegancji, smaku i niezwykłego wyczucia w formułowaniu zdań. Jedno zdanie czyta się wielokrotnie tylko dla przyjemności płynącej ze smakowania go.
Claudine Simart-Purnelle
Z dwóch nitek i trzech kawałków materiału Pascalowi Garnierowi udaje się stworzyć powieść jednocześnie zabawną i poważną, pełną zarówno czułości, jak i groteski; która niezwykle wzrusza, bo oddaje głos zwykłym ludziom.
www.journal-d-une-lectrice.net
Pascal Garnier serwuje nam całą paletę postaci, które – jedne bardziej od drugich – ujmują i drażnią, sytuacji zwariowanych, humoru, posępności, pod którą ukrywa, niczym znak wodny, zadumę nad sensem życia. Jednym słowem: wszystko, co urzeka w prozie Pascala Garniera. Na przekór groteskowej fabule autor obdarza wszystkie postaci głębią, niezależnie od roli pełnionej w powieści. Wytyka palcem słabości nawet u postaci, które wydają się niewzruszone, i odwrotnie – najsłabszym i najbardziej naiwnym pozwala wykazać się niezwykłością charakteru.
www.midola.fr
Jak tam twój ból? urzeka nastrojem, ale także sposobem konstruowania postaci. Drobnymi pociągnięciami pędzla autor tworzy bohaterów z krwi i kości, daje im prawdziwe wnętrze, unika stereotypizacji i karykaturalności. Z drugiej strony, nie naciska i nie gubi się w przesadnie długich rozważaniach psychologicznych. Kilka reminiscencji przeszłości, parę subtelnie zarysowanych cech i oto postaci ukazane w całej swej złożoności. Ich działania i stany ducha bywają równie zabawne, jak i wzruszające.
drorlof.blogspot.com
To, co najlepsze w twórczości Pascala Garnier, to język. Nietuzinkowe i celne metafory i nieoczekiwane drobne odchylenia od norm językowych dosłownie przykuwają do tekstu, wywołując na twarzy czytelnika błogi uśmiech. (...) Garnier, ze swymi postaciami zagubionych, mających w sobie cierpienie, z którym mierzą się podczas tej „katastrofy naturalnej, jaką może być życie”, opiera się prostej kategoryzacji.
Richard Sourgnes, www.republicain-lorrain.fr
Przyznajmy to bez wahania: w czternastej powieści Pascala Garniera, pisarza płodnego i wszechstronnego (powieści noir, opowiadania, literatura młodzieżowa) wszystko jest dobre. (...) Jak się ma twój ból? to tekst dość krótki, doskonale skonstruowany i świetnie napisany (...) Pascal Garnier ponownie udowadnia swój talent do portretowania zwykłych ludzi, osób których życie nie było usłane różami. (...) Wiele tu postaci drugoplanowych, o które autor troszczył się, jak mógł, wysyłając pośredników opatrzności, żeby dać im drugą, tak zasłużoną szansę. Przenikliwości i cynizmowi Garniera równa się jedynie jego delikatność i wyrozumiałość. Jego inspiracje natomiast pozostają niezrównane.
Delphine Peras, L'Express
Prawdziwą radość daje tutaj styl pisania. Dialogi Pascala Garniera to prawdziwe perły, a krótkie zdania trafiają w sedno.
Didier Pobel, Le Dauphiné libéré
Powieść Pascala Garniera zdaje się do niczego niepodobna, ale sposób, w jaki opisuje codzienność sąsiada, powściągliwe gesty starego, utrudzonego człowieka czy uśmiech zagubionej dziewczyny, przywodzi na myśl nostalgiczną piosenkę, której chcemy słuchać bez końca. (...) Jak się ma twój ból? przypomina refren, który pobrzmiewa w głowie, dowcipną piosenkę, która jednocześnie, niczym ostrze miecza, zadaje przeszywający ból, trwający przez całą historię. Pascal Garnier posiada genialny dar łączenia czerni z bielą, których używa nie po to, by opowiadaną historię ukazać w szarościach, lecz w celu przedstawienia całej gamy barw, którymi tryskają bohaterowie – niezmiennie wyraziści i oryginalni, nawet jeśli czasem nieco odstręczający, cyniczni, czy nawet śmieszni. Znakomite opisy pozwalają poczuć się jak w kinie, sama historia rozwija się jak film – żadnej nudy, sama przyjemność, uśmiechy, czasem niepokoje, emocje i czułość, niewątpliwie pogodny koktajl czytelniczy, który nie nuży.
Christine Ferniot, Télérama
Wielką wartością w powieściach Garniera jest sposób, w jaki tropi i wyławia człowieczeństwo w każdej ze swoich postaci – nie wielkość ducha bohaterów, ale przeciętnego człowieka, który zmaga się z samym sobą i z przeznaczeniem. Jak się ma twój ból? to słodko-gorzka opowieść o życiu takim, jakie jest – pełnym wzlotów i upadków, radości, ślepych uliczek i ulotnych chwil szczęścia.
xg-melanges.tumblr.com
W Jak się ma twój ból? zwykli bohaterowie znajdują się naraz w osobliwych sytuacjach, których absurdalność potrafi być niezwykle zabawna. Właśnie ten zmienny ton, uzyskany dzięki ograniczonemu w przepiękny sposób językowi, stanowi znak rozpoznawczy Garniera. W jego powieściach, niestroniących od surowej przemocy i surrealizmu, dostrzec można echa twórczości Tarantino czy czarnych komedii braci Coen. Często nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać, toteż proza Garniera bywa klasyfikowana jako roman gris, w której ponure spojrzenie noir rozświetlają nieco pojedyncze promienie światła.
Emily Boyce, www.bookdager.com