O Jak się ma twój ból? w TVP1
Świat się kręci, 2014-05-21, minuta 19
O Jak się ma twój ból? w audycji "Książki pod lupą".
Fragmenty powieści czyta Andrzej Ferenc, a jej formę i treść pod lupę biorą Barbara Burger i Anna Wysocka.
W styczniu 2015 r. Jak się ma twój ból? Pascala Garniera została wybrana jedną z dziesięciu najlepszych książek 2014 roku przez redakcję niezależnej audycji literackiej „Książki pod lupą”:
Za francuskiego autora i “czeski”egzystencjalizm. Zdecydowanie nie dla tych, którzy oczekują kryminału z kopią “Leona Zawodowca” w roli głównego bohatera. Piękna, prosta i świetnie napisana proza oraz ciesząca oczy okładka stawiają tę książkę w tegorocznej literackiej czołówce.
W doborowym towarzystwie jesteśmy (Chutnik, Dehnel, Grzebałkowska, Nowakowski, Stasiuk). Dziękujemy redakcji w imieniu swoim i Pascala Garniera.
Recenzje:
Jak się ma twój ból? hipnotyzuje już tytułem; potem poniewiera czytelnikiem i pozostawia go z wieloma znakami zapytania, bo to jedna z książek, które o życiu i człowieku mówią prawdy uniwersalne.
Jarosław Czechowicz, krytycznymokiem.blogspot.com. Więcej
Garnier jest nieprzewidywalny - mimo że zakończenie mamy podane na tacy, ścieżka, która do niego prowadzi, nie mieści się w schematach.
Piotr Kofta, Wprost. Więcej
Ale to, czym ta krótka powieść wręcz urzeka, to fakt w jaki sposób została napisana. Niby styl nieskomplikowany a język raczej prosty, ale dawno nie czytałem tylu bardzo dobrych zdań (trafionych w punkt, eleganckich, czy też zaskakujących) i nietuzinkowych metafor. (...) Smakowite. Kapitalne. Polecam.
Mikołaj Marszycki, natemat.pl. Więcej
To jedna z najlepszych powieści, jaka trafiła w moje ręce. To trzeba przeczytać.
Szczepan Matyjasek, Gildia Literatura. Więcej
Niewątpliwym atutem powieści Garniera jest język: prosty, bez zbędnych ozdobników, budujący pewien dystans do opisywanego świata. Ten niezaangażowany, relacjonujący, pozbawiony ocen sposób mówienia przykuwa uwagę, nie przysłaniając przy tym treści. Jest w tej książce jakiś smutek i magia jednocześnie...
Justyna Sawczuk, TVP Białystok. Więcej
Śmiałam się! Świetnie się bawiłam, obserwując mistrzowsko precyzyjną żonglerkę autora czarnym humorem. Aptecznym dawkowaniem go niczym lekarstwo, w małych porcjach, ale często, by skuteczniej zadziałało, by zwiększyło kontrast absurdu. (...) Delektowałam się jak turpistka każdym fragmentem tej opowieści gęsto utkanej z niezwykle adekwatnych metafor, idealnie trafnych przenośni, diabelnie inteligentnych porównań, zjadliwych ripost w toczonych rozmowach, celnych wniosków kończących monologi i zaskakujących, bolesnych niespodzianek uderzających otwartą dłonią prosto w roześmianą twarz.
Maria Akida, clevera.blox.pl. Więcej
Największe wrażenie zrobił na mnie sposób, w jaki ta historia została opowiedziana. Żadnych słownych piruetów, zero wodolejstwa, maksimum treści. (...) znakomicie nakreślone sylwetki bohaterów (genialna postać matki Bernarda), kompozycja oraz przestrzeń interpretacyjna. To książka, którą można przeczytać bardzo dosłownie, zamknąć i odłożyć na półkę z poczuciem fajnie spędzonego czasu na lekturze. Ale warto poświęcić tej opowieści nieco więcej uwagi, zwłaszcza że niektóre fragmenty aż proszą się o refleksję.
Dominika Ławicka, Matka Polka Czytająca. Więcej
To, co pierwsze rzuca się w oczy po rozpoczęciu lektury, to język. Prosty, oszczędny. Żadne słowo nie jest tam zbędne, nic nie jest przegadane. Świetne, dynamiczne dialogi. Otrzymujemy od Garniera precyzyjne kadry, a w nich bohaterów. Ale jacy to są bohaterowie! (...) Rzadko to mówię, powiem teraz: Jak się ma twój ból? to książka wybitna. Pięknie napisana, pięknie się ją czyta i pięknie później o niej myśli. Dość cierpka, ale osłodzona tak, że kończymy z nadzieją i refleksją, a nie na dnie. Przeczytałam ją dwa razy i przeczytam trzeci.
Aleksandra Pasek, Parapet Literacki. Więcej
Kiedy na jaw wychodzą mniejsze i większe tajemnice można zacząć się zastanawiać, w jakim celu spotkali się ci wszyscy ludzie i kiedy odkryją, że są z różnych planet, skoro czytelnik już to wie. A oni, jakby nam na złość, nie zamierzają przemierzać utartych ścieżek i niezmiennie zadziwiają. (...) ta konsternacja trwa tylko chwilę, bo zazwyczaj w momentach zamyślenia zamykam książkę i gapię się bezmyślnie na okładkę układając w głowie przeczytaną historię. Próbuję się wsłuchać, żeby odkryć refren chóru, który zazwyczaj jest kluczem każdej książki. Nie inaczej było tym razem. Z tą tylko różnicą, że tym razem po raz kolejny przeczytałam tytuł.
Monika Stocka, literyjakkwiaty.wordpress.com. Więcej
Są takie książki, które mają niesamowitą siłę przyciągania. Wystarczy tytuł, okładka, przeczytanie pierwszego zdania i już wiadomo, że to będzie coś niezwykłego, co zaprzątnie nasze myśli przez najbliższe kilka godzin lub dni.
Marta Kosicka, opetaniczytaniem.pl. Więcej
Jak się ma twój ból? Pascala Garniera to liryczna, ciepła opowieść o zdawałoby się zwyczajnych, ale jakby nieco zapomnianych wartościach: odpowiedzialności, uczciwości i pozbawionej oceny bliskości. I o tym jak daleko sięga prawdziwa przyjaźń.
Monika Kaczyńska, Głos Wielkopolski. Więcej
Pierwszy raz w życiu zainteresowałam się książką ze względu na jej tytuł. (...) Będę szczera do bólu... jakżeby inaczej. Książka rzuciła mnie na kolana. Dlaczego? Zachwycił mnie sposób przedstawiania głównych bohaterów. Z jednej strony cyniczne i ironiczne spojrzenie pisarza na ich poczynania a z drugiej autentyczna sympatia i ciepło, jakim obdarzył stworzone przez siebie postacie. Nic w powieści nie jest do końca jednoznaczne, atmosfera zagęszcza się powoli.
Małgorzata Michaluk, www.wiadomosci24.pl. Więcej
Jak się ma twój ból? to powieść niejednoznaczna i kontrowersyjna. Nie sposób wobec tej mocnej prozy pozostać obojętnym.
Michał Paweł Urbaniak, artpapier.com. Więcej