Kule zamachowców skierowane do Tahara Djaouta przed domem w Algierze zdecydowały o nieostatecznym kształcie Ostatniego lata rozumu, pieśni o odwiecznej walce między „jedyną słuszną postawą” a otwartością myślenia, między dogmatem a wolnością i pięknem różnorodności. Nad księgarzem Boualemem Yekkerem (z jęz. kabylskiego: „ten, który powstał”) coraz bardziej ciąży widmo przegranej jego książek z Księgą, która zabrała mu koloryt życia, skradła współobywateli, przyszłość i miejsce w świecie.
Ostatnie lato rozumu to opowieść o księgarzu, który podejmuje samotną walkę w obronie słowa. W kraju, w którym do władzy dochodzi Bractwo Straży, radykalna partia konserwatywna usiłująca podporządkować każdą sferę życia surowym prawom teologicznym, żadne dzieło człowieka nie może konkurować z dziełem Stworzenia. Sztuka i literatura, uważane wcześniej za skarby cywilizacji, stają się teraz obiektami pogardy. Boualem Yekker opiera się nowemu reżimowi, czyniąc ze swojej księgarni ostatnią linię oporu. Czytelnik balansuje między światem księgarza – jego pragnieniami, pasją do literatury i wspomnieniami utraconego życia – a rzeczywistością pełną przemocy fizycznej i prawnej, w której Yekker musi trwać.
Wprowadzenie autorstwa Aleka Baylee'a Toumiego przełożyła z języka angielskiego Aleksandra Szymczyk.
Ta pośmiertna alegoria pozostawiona światu w spadku przez Tahara Djaouta to literacki klejnot, który błyszczy zza grobu, a zarazem humanistyczny testament posyłany zadowolonemu z siebie światu.
Wole Soyinka, laureat Nagrody Nobla
Elegia o literaturze i bezwzględny protest przeciwko nietolerancji.
Adam Shatz, The New York Times Book Review
Tytuł ostatniej powieści Djaouta wydaje się proroczy w czasach, gdy musimy reagować na wydarzenia, których nie rozumiemy.
Bob Minzesheimer, USA TODAY
Ta wybitna opowieść, napisana w obronie wyobraźni jednostki, stała się bardziej prorocza niż przewidywał sam autor.
Russell Banks, prezes Międzynarodowego Parlamentu Pisarzy
Ostatnie lato rozumu przypomina nam, jak afirmująca życie i niebezpieczna zarazem potrafi być literatura.
Minneapolis Star Tribune
W dziele Djaouta liryzm przeplata się z twardym i surowym realizmem. Fikcja i rzeczywistość przenikają się, wszystkie zaś akty społeczeństwa skierowane przeciwko Boualemowi są prawdziwe.
Lama Serhan, la-plume-francophone.com
Tekst ten można odczytywać jako wezwanie do oporu, tajny manifest. Całkowicie pozbawiony ironii, będącej bronią wielu maghrebskich pisarzy, aż prosi się, by odczytać go również jako pożegnanie ze światłem, z Oświeceniem, pożegnanie, które kończy się pytaniem: „Czy nadejdzie wiosna?”
Isabelle Rüf, www.letemps.ch
Czytanie i tłumaczenie Tahara Djaouta na inne języki to największy hołd, jaki możemy mu złożyć.
Nadia Djaout (córka Tahara), www.liberte-algerie.com
Na Ostatnie lato rozumu trafiliśmy w pewnej włoskiej księgarni. I już z nami została ta książka. I po pewnych perypetiach, wreszcie ją wydaliśmy. Oczywiście w tłumaczeniu Gabrieli Hałat. Tylko ona bowiem była w stanie oddać wagę tej opowieści o pewnym księgarzu, który podejmuje samotną walkę w obronie wolności słowa.