Pedro Segundo Mardones Lemebel (1952–2015) – chilijski pisarz, artysta, dziennikarz radiowy, aktywista i prowokator. Syn piekarza, urodzony w jednej z najbiedniejszych dzielnic Santiago de Chile, wyrastał w domu bez książek. Uczył się obróbki metalu i meblarstwa w szkole zawodowej. Ukończył studia na Uniwersytecie Chile z tytułem nauczyciela sztuk plastycznych. Pracował w dwóch liceach, skąd został usunięty prawdopodobnie z powodu wyglądu, który nieszczególnie ukrywał jego orientację seksualną.
W 1987 r. wraz z poetą i artystą Francisco Casasem założył performerski kolektyw Yeguas del Apocalipsis (Klacze Apokalipsy) zajmujący się twórczym sabotażem wydarzeń artystycznych i politycznych w celu zwrócenia uwagi na najmocniej marginalizowane grupy społeczne. Kontrkulturowe akty politycznego oporu przeciwko dyktaturze Augusta Pinocheta odznaczały się kreatywnością, humorem, lirycznością, przepychem, czasem brutalnością. W jednym z wystąpień, oddając hołd matkom desaparecidos (porwanych i zamordowanych przez wojskowe dyktatury), tańczyli boso na mapie Ameryki Łacińskiej pokrytej odłamkami szkła, aż ich stopy zaczęły krwawić. W Chile czasów Pinocheta Lemebel poruszał tematy, o których mieli odwagę mówić tylko nieliczni. Nawet dla krajowej opozycji lewicowej jego teatralne ekscentryczne występy czyniły z niego niewygodną postać, trzymał bowiem lustro ukazujące ich własne machismo i homofobię. W latach 1994–2002 Lemebel prowadził audycje w niezależnej stacji radiowej Radio Tierra. Założył Dom Kobiet „La Morada”.
Lemebel zajął się pisarstwem podczas warsztatów organizowanych przez Stowarzyszenie Pisarzy Chilijskich. Jak wspominał, uczęszczał na nie z powodu „ciasteczek, kawy i ładnych chłopców”, a bardziej niż literacka ambicja „kierowały nim różne rodzaje głodu”. Jako autor crónicas (według Lemebela to gatunek bękart łączący reportaż, wspomnienia, analizę gospodarczą, historię, poezję i ekstrawaganckie akty wyobraźni) i powieściopisarz wyróżniał się bogatą i oryginalną prozą – poetycką, samooczerniającą, lekceważącą, barokową i kiczowatą, cechującą się wolnością i humorem niespotykanym we współczesnej chilijskiej literaturze. Poruszał przede wszystkim historie ludzi z marginesu społeczeństwa chilijskiego, często łącząc wątki autobiograficzne z fikcją (którą określał jako „silikon”). W swoich tekstach rzucał światło na marginalne połacie Santiago, wcześniej usunięte z narodowego wyobrażenia miasta przez klasowo naznaczoną kartografię. Dlatego mówi się o Chile przed Lemebelem i po Lemebelu.
Jego pierwszy tom crónicas – La esquina es mi corazón (Na rogu ulicy jest moje serce) – ukazał się w 1995 r. i zapoczątkował wyjątkową popularność Lemebela. Pierwsza i jedyna powieść, Tengo miedo torero (Drżę o ciebie matadorze) ukazała się w 2001 r. i w Chile została uznana za książkę otwierającą nowe tysiąclecie.
Stypendysta Fundacji Guggenheima, laureat m.in. Premio Donoso oraz Anny Seghers, wystąpił z wykładami na uniwersytetach w Harvardzie i Standford. Jego książki adaptowane są do teatru i kina, a o nim samym powstają filmy dokumentalne oraz prace naukowe w wielu krajach świata.
Pedro Lemebel zmarł na raka krtani, choć przez wiele lat chorował na AIDS. W pogrzebie Lemebela, który odbył się w kościele franciszkanów, wzięły udział setki osób, wśród nich celebryci i politycy. Socjalistyczna prezydentka Chile, Michelle Bachelet, nazwała go „bojownikiem o sprawiedliwość społeczną i obrońcą wolności”. Claudia Barattini, minister kultury, podkreśliła, że Lemebel jest „kluczową postacią Chile, wielkim artystą, który pozostawił po sobie próżnię”. To surrealistyczne zakończenie egzystencji człowieka, który definiował siebie jako „biednego starego pedała” i przeciwstawiał się establishmentowi wszelkiego rodzaju: wojskowej dyktaturze Pinocheta, marksistowskiemu ruchowi oporu (który potępiał homoseksualność jako burżuazyjny występek), neoliberalnemu konsensusowi stojącemu za „chilijskim cudem gospodarczym”, ale również działaczom LGBT, którzy, według Lemebela, odnosili korzyści z cierpienia gejów.
W Polsce ukazała się jego jedyna powieść Drżę o ciebie matadorze.